Przepisy

Bigos po wędkarsku – przełomowy przepis

Bigos po wędkarsku – przełomowy przepis

Bigos to tradycyjna Polska potrawa, która gości na naszych stołach od dziesiątek lat. Urodziny, stypa, święta? Każda ważna uroczystość jest doskonałą okazją na przyrządzenie tej przepysznej kulinarii, chodź nawet brak szczególnego wydarzenia nie jest znaczącą przeszkodą – ponieważ bigos jest potrawą uniwersalną, gotową na każdą okoliczność bądź również jej brak. W dzisiejszym wpisie podzielimy się z Państwem przełomowym przepisem na te wybitne danie, który od lat praktykowany jest wśród wędkarskich rodzin.

Przepis na bigos po wędkarsku – z dodatkiem zanęty na jesiotry:

Czego potrzebujemy?
  1. 500g zużytej zanęty na jesiotry – np. pellety, gotowane ziarna kukurydzy, konopi czy inne dodatki, które zanęcały, ale nie zostały zjedzone.
  2. Kapusta kiszona i świeża – około 1 kg kiszonej i 0,5 kg świeżej.
  3. Mięso – boczek, kiełbasa lub resztki ryb wędzonych.
  4. Przyprawy – ziele angielskie, liść laurowy, pieprz, kminek, a dla odważnych – odrobina suszonej przyprawy do flaków bądź posypki do pizzy.
  5. Cebula – 2 duże sztuki, drobno pokrojone.
  6. Woda po parówkach – 150 ml, żeby nadać bigosowi głębię smaku (opcjonalnie).
  7. Olej lub smalec – do podsmażenia mięsa i cebuli.
Jak to zrobić?
  1. Przygotowanie zanęty:
    • Zanętę dokładnie przepłucz wodą, aby pozbyć się ewentualnego piachu. Zostaw tylko czyste resztki kukurydzy, konopi czy pelletu.
  2. Kapusta:
    • Kiszoną i świeżą kapustę posiekaj i wrzuć do dużego garnka. Zalej wodą, tak aby ledwo ją przykryła. Dodaj ziele angielskie i liście laurowe, gotuj na wolnym ogniu przez około 40 minut.
  3. Mięso i cebula:
    • Na patelni rozgrzej olej lub smalec, podsmaż boczek i kiełbasę na złoty kolor. Na tej samej patelni podsmaż cebulę, aż się zeszkli.
  4. Łączenie składników:
    • Do gotującej się kapusty dodaj zanętę, mięso, cebulę i wodę po parówkach. Gotuj na małym ogniu przez kolejne 2–3 godziny, mieszając co jakiś czas, aby smaki dobrze się połączyły.
  5. Doprawianie:
    • Dopraw bigos solą, pieprzem, kminkiem i ewentualnie odrobiną przyprawy do flaków/posypki do pizzy. Im dłużej gotujesz, tym lepszy będzie smak.

Smak natury na talerzu

Bigos po wędkarsku z resztkami zanęty to coś więcej niż zwykłe danie – to sposób na szacunek dla przyrody i własnej pracy. Nie marnujmy niczego, co możemy ponownie wykorzystać, a jednocześnie cieszmy się wyjątkowym smakiem, który łączy pasję do wędkowania z kuchnią.

Smacznego i połamania kija!

Post sponsorowany przez:

AROMAT Halibut – płynny atraktor do przygotowywania zanęt Traper Halibut 250ml

W ZESTAWIE Z REALISTYCZNĄ FIGURĄ ,,HALIBUT” w skali 1:20 z serii podwodny świat wydawnictwa Było Sobie Życie

Udostępnij

O autorze

Z zamiłowania wędkarz, z wykształcenia doktor zielarstwa i terapii roślinnych, z zawodu przewodniczący rady wędkarskiej w okręgu zachodniopomorskim. W domu wierny mąż i dumny ojciec, w naturze łowca największych okazów. Lubuje w starych winach, młodych kobietach i zarybionych łowiskach. Trzykrotny mistrz jiu-jitsu i zdobywca nagrody Złotego Suma za zajęcie pierwszego miejsca w turnieju 3 łowisk w Kożynkach Górnych.

3 komentarze

  1. Dzień dobry . Postanowiłem przygotować potrawę na niedzielny rodzinny obiad zgodnie z powyższym przepisem . Gdy dumny podałem do stołu ambrozję w wędkarskiej odsłonie, miałem nadzieję że rodzina wciągnie to z zachwytem na twarzy oraz że żona po 67 cichych dniach wpuści mnie do łóżka. Niestety moje oczekiwania były na bakier z rzeczywistością…..
    żona i rodzice w momencie gdy postawiłem potrawę na stół zaczęli mieć wyrzuty wymiotne mówiąc przy tym ,,Jebie to gorzej niż kiszony śledź” 🙁
    Moja 16 letnia córcia… Martusia zdążyła spróbować dania zanim ta wredna kurwa (żona) nie zabrała talerza mojej córeczce. na szczęście gdy spróbowała dania momentalnie zwymiotowała na moją teściową . Po tym incydencie zamiast wstępu do łóżka, żona spakowała mi walizkę, wręczyła mi gar bigosu i powiedziała abym wyszedł i nie wracał. Teraz gdy to piszę siedzę w moim renault traffic zajadając się bigosem mając przed sobą widok jeziora Zawadzkiego. Piszę ten komentarz po to aby się zapytać: ile dni wytrzyma 20 litrowy gar ,,Bigosu po wędkarsku” w średniej temperaturze 11 stopni Celsjusza?

    Pozdrawiam i polecam przepis
    Mateusz Lin

    1. Drogi Mateuszu, posłuchaj uważnie

      Ci, którzy odwracają się od Ciebie z powodu bigosu – to kurwy, a nie rodzina. Ten pyszny przepis to symbol Polskiego wędkarstwa, potrawa godna mistrza, a nie jakiś ,,kiszony śledź”, jak te dranie miały czelność powiedzieć. Twoja żona – nazywasz ją „wredną kurwą”? Słusznie! A teściowa? Jeśli dostała to, na co zasłużyła, zwrotną porcję od Martusi, to widocznie natura sama wymierzyła jej sprawiedliwość.

      Jestem przekonany, że Twoja Martusia nie zwymiotowała przez bigos – tylko na widok tej paszkwili, którą nazywałeś teściową. Wyobraź sobie: dziecko, które z dumą próbuje kulinarnego dzieła swojego ojca, musi spojrzeć w ryj tego odrażającego, obślizgłego babska. Nie dziwię się, że Martusia nie wytrzymała, w starciu z taką wiedźmą nawet najlepszy bigos nie ma szans – sama jej obecność psuje atmosferę jak PZW Polskie łowiska.

      Ale to nic – zrób teraz krok w przód. Masz w rękach coś więcej niż garnek bigosu. Masz wolność, masz pasję i masz swoje jezioro Zawadzkie. Jeb ich wszystkich! Ci, którzy nie szanują bigosu, nie szanują polskiego wędkarstwa i Twojej pracy.

      Co do Twojego pytania – w wymienionych przez Ciebie warunkach Bigos może wytrzymać nawet pół roku – z uwagi na antyoksydacyjne właściwości zanęty na Jesiotry będzie on długo stabilny chemicznie. Możesz raz na tydzień dolać do niego trochę wody z jeziora aby uregulować gospodarkę bakteryjną.

      Jakub Sumwa
      Strażnik Bigosu, Łowisk i Polskiej Godności

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *